Kamperem przez małopolskie w siedem dni

Kamperem przez małopolskie w siedem dni

Małopolska to region, który od dziesiątek lat przyciąga uwagę turystów z całej Polski, a również i ze świata. Województwo te może poszczycić się nie tylko świetnie zachowanymi zabytkami, ale również i parkami krajobrazowymi, jeziorami i lasami, które urzekają swoim dziewiczym wyglądem. Małopolska posiada również niezwykle dobrze rozwiniętą infrastrukturę, przez co jest popularnym kierunkiem dla fanów wypoczynku w kamperze. Specjalnie z myślą o tych, którzy chcieliby przeżyć tu swoją przygodę kamperem – przygotowaliśmy plan zwiedzania, na którego realizację potrzeba niespełna tygodnia! Znajdziecie tu najciekawsze atrakcje Małopolski, jak i tereny, które uchodzą za te zlokalizowane nieco „poza szlakiem”.

Dzień 1 – Kraków i okolice

Nie sposób wybrać się na wypoczynek do Małopolski i ominąć stolicę tego malowniczego województwa. Dlatego decydując się na zwiedzanie kamperem, warto zacząć od zobaczenia największych atrakcji tego miasta. W Krakowie jest zlokalizowanych również wiele firm, które zajmują się wypożyczaniem kamperów, co jest dużym ułatwieniem dla osób, które chciałyby go jedynie wynająć. Będąc w mieście, warto zobaczyć Stary Rynek, zamek królewski na Wawelu oraz okolice – Kazimierz oraz wybrzeże Wisły, gdzie zlokalizowanych jest wiele pól campingowych. Dla osób, które Kraków zwiedziły już nie raz i szukają atrakcji zlokalizowanych poza miastem – poleca się wizytę w Wieliczce, Oświęcimiu oraz opactwie w Tyńcu. To właśnie w tym ostatnim z miast warto spędzić noc na kempingu przy brzegu największej z polskich rzek.

Dzień 2 – Szlakiem pustyni i Orlich Gniazd

Kolejnego dnia warto wstać wcześnie o świcie – zwłaszcza jeżeli pierwszą noc w kamperze spędzacie w mieście i zależy Wam na tym, by w miarę sprawnie się z niego wydostać. Niestety krakowskie korki potrafią wciągnąć na długie godziny. Jednak po wydostaniu się z miasta, jak i po nocy spędzonej w okolicach położonego godzinę jazdy na zachód Oświęcimia, warto skierować się w stronę północy. To właśnie tam można zobaczyć malownicze rubieże Małopolski – w tym położoną koło Olkusza Pustynię Błędowską. Mimo iż powstała ona wskutek wieloletniej działalności człowieka – do dziś uchodzi ona za największą w Polsce. Po południu, gdy upał zrobi się już nie do zniesienia, warto ruszyć do Rabsztyna i położonego tam zamku Kazimierza Wielkiego. Stanowi on jedną z warowni, która wchodziła w skład wybudowanych w ramach „Orlich Gniazd” warowni, mających na celu obrony tych ziemi przed najazdami wrogów. Na koniec dnia warto udać się natomiast na odpoczynek do Doliny Będkowskiej. Jest tam wiele campingów, w których można spędzić noc przy ognisku lub poznając tradycyjne kulinarne pobliskich karczm ze staropolskim jadłem.

Dzień 3 – dzień na łonie natury

Z Doliny Będkowskiej łatwo można dostać się do Parku Krajobrazowy Dolinek Krakowskich lub popularnej w całym kraju – Puszczy Niepołomickiej. Ciężko jest jednak zwiedzić obydwa z tych miejsc, w trakcie jednego dnia. Dlatego też proponujemy wybrać jedno z nich. Tylko jak? Doliny Krakowskie słyną ze swoich pięknych lasów oraz robiących wrażenie wapiennych ostańców. Są doskonale skomunikowane, dlatego też można je zwiedzić np. rowerem. Jeżeli jednak bardziej cenisz sobie zwiedzanie i obcowanie z dziełami architektury – polecamy wybrać się na zwiedzanie zamku królewskiego w Niepołomicach. Położony w pobliżu dzikiej puszczy obiekt ściąga tam również wielu fanów obcowania z naturą. Puszcza Niepołomicka posiada bowiem swoją własną zagrodę żubrów! Wieczorem polecamy natomiast nocleg w okolicach Tarnowa, gdzie można zobaczyć jeden z najpiękniejszych renesansowych ratuszy.

Dzień 4 – relaks w okolicznej winiarni lub atrakcje dla dzieci

Poza zabytkowym ratuszem, Tarnów ma do zaoferowania coś jeszcze. Nie bez powodu jest on często nazywany „polskim biegunem ciepła”. Ze względu na swój niezwykły mikroklimat, położone w tych okolicach Pogórze Ciężkowicko-Rożnowskie bogate jest w sięgające setek lat wstecz – tradycje winiarskie! Do dziś w tych regionach znajdują się dziesiątki winiarni, do których można udać się na degustację tego szlachetnego trunku. Wizyta w jednej z nich to niezapomniane przeżycie, które zapewni relaksu. Jeżeli natomiast na pokładzie kampera znajdują się dzieci – można zabrać je do Skamieniałego Miasta. Równie atrakcyjnym dla dzieci miejscem jest owiany złą sławną Wąwóz Czarownic, w którym wedle legend odbywały się dawniej sabaty.

Dzień 5 – aktywny wypoczynek nad wodą

Podczas zwiedzania Małopolski kamperem nie sposób ominąć… jeziora! Na szczególną uwagę zasługuje tu zwłaszcza Jezioro Rożnowskie, które co roku przyciąga tu turystów z całej Polski. Wszystko dzięki bogatej ofercie sportów wodnych, które można tu uprawiać. Dla tych, którzy nie przepadają za wodą, pozostaje odpoczynek na brzegu lub zwiedzanie okolicznych atrakcji – zarówno pieszo, jak i rowerowo. Warto wybrać się m.in. do zamku w Wytrzeszczach lub zabytkowego kościoła w Topili.

Dzień 6 – wody lecznicze i zabytki

Niedaleko Jeziora Rożnowskiego znajduje się Beskid Sądecki, do którego dobrze jest wybrać się o poranku. Po drodze warto również zajrzeć do Starego Sącza, gdzie można podziwiać pozostałości galicyjskiego miasteczka oraz zabytkowy klasztor klarysek. Stąd niedaleko również do Krynicy Zdrój i Muszyny, gdzie można spędzić popołudnie. W obu miejscowościach turyści nie narzekają na brak atrakcji – dlatego też zazwyczaj spędzają tu nieco dłuższy odpoczynek. W Krynicy Zdrój warto wybrać się m.in. do Muzeum Nikifora oraz pijalni leczniczych wód mineralnych. W Muszynie znajduje się natomiast jeden z największych w kraju Ogrodów Sensorycznych oraz zabytkowa, drewniana cerkiew w Powroźniku. Pomiędzy miejscowościami można z poruszać się ścieżkami rowerowymi.

Dzień 7  polskie Lago di Garda

Ostatni dzień wakacji w kamperze dobrze poświecić jest na całodzienny relaks nad jeziorem.  Jedno z nich – ulokowane pomiędzy Tatrami, Gorcami a Pieninami Jezioro Czorsztyńskie, nazywane jest polskim Lago di Garda. Corocznie ściąga tu również wielu fanów mocniejszych trunków – okolice jeziora słyną bowiem z produkcji śliwowicy. Po całodziennym relaksie można wrócić do Krakowa – pomiędzy zbiornikiem a stolicą Małopolski jest bowiem niecałe 2 godziny jazdy autem.